VANILLA wita

Działamy na zasadach stajni rysunkowej


#1 2011-06-28 05:36:48

Metka

Administrator

Zarejestrowany: 2010-05-23
Posty: 125
Punktów :   

Sprawdzamy plochliwosc

Zauwazylam, ze Speedway jest koniem bardzo odwaznym, chcialabym isc z nim w stroje jakichs terenow, moze rajdow aby to dobrze wykorzystac. W tym celu przeprowadziłam krótkie cwiczenie majace na celu sprawdzenie tego co dziala na niego pozytywnie a co negatywnie. Uwazam, ze bedzie to swietny kon do dlozszych jazd w nowym otoczeniu, ze wzgledu na to, jak pewnie idzie przed siebie i jak mocne stawia kroki, zadko kiedy cofajac sie, zawracajac lub unikajac danego przedmiotu.
Zaczelam od wyczyszczenia konia i wyprowadzenia go przed stajnie. Typowa codzienna dawka pieszczotek, jakos bardzo nie zajmowalam sie wyczesywaniem, bo przecie zkon nie bedzie ubierany pod siodlo, wiec nei musi byc idealnie. Mialam juz naszykowane obok w workach kilka przedmiotow, ktore po kolei wyjmowalam.
Na pierwszy ogien wszlo kilka zlaczonych ze soba sznurkiem foliorek, ktore przywiazane do laweczki poruszaly sie po ziemi. Speedway juz wczesniej spotkal sie z torebkami foliowymi, co wiecej - za zwyczaj znajdowalo sie w nich cos dobrego do jedzenia Byl wiec nimi zaciekawiony, nie zauwazylam zadnego rzestraszenia. Wodzil noskiem za zabawka sprawdzajac na wszelki wypadek czy przypadkiem nie ppozostalo nic w ich srodku
Nastepnie rzecz troche straszniejsza w postaci sredniej wielkosci kawalka folii. Ciesze sie bardzo ze udalo nam sie juz zdobyc ze Speedem wzajemne zaufanie, przez co moge sobie pozwolic na takie cwiczenie. Tutaj bylo troche gorzej. Plachta miala wymiar okolo metr na metr, polozona przed koniem nie byla interesujaca. Podniesiona wzbudzila jego zainteresowanie, jakby nie bardzo wiedzial poco ktos trzyma przed nim taka do niczego nie slozaca rzecz. Atrakcje zaczely sie gdy zaczelam ja na nim klasc - dokladnie na grzbiecie. O ile samo dotknieccie tłowia folijka nie bylo jeszcze straszne, tak proby rozlozenia spotykaly sie z protestem. nie uciekal co prawda od niej (z reszta nie bylo to na tyle duze by wpadl w panike) ale otrzasal sie caly czas gdy chcialam polozyc, kulil usszy i troche dreptal. Mysle, ze przy wiekszym placie folii bylby bardzo przestraszony.
Nadszedl czas na poustawiane na ziemi kubeczki, folie bombelkowe i inne takie szeleszczace rzeczy ktore nie zrobia konikowi krzywdy, ale zdecydowanie nei sa przyjemne. Myslalam, ze nei bedzie z tym problemu, bo on przeciez chodzi troszke jak czolg, a tu jednak zaskoczyl mnie. Gdy nadepnal na pierwszy kubeczek poderwal glowe, jakby slyszac dziwiek, ale nei zdajac sobie sprawy, ze dochodzi on spod nogo. Krok na przod i znow cos szeleszczacego. Byl wyraznie poruszony. kilka razy przeszlismy po tych miseczkach, nie bylo tak strasznie ciezko, ale uspokajalam konia, zeby pokazac mu, ze przeciez nic sie nie dzieje. Pozniej dolozylam do tego folie babelkowa. To mu sie nie spodobalo. Probowal wchodzic na mnie, omijac. Swoja droga biorac pod uwage jego nei za dobra elastycznosc, to tutaj nawyginal sie jak zadko
Odnosze wrazenie, zejego omijanie folii jest spowodowane tym, ze sie swiecila i byla jakas taka sliskawa nie sprawdzala,m jeszcze jego reakcji na blotniste i sliskie podloze, musze to jak najszybciek zrobic, albo na swieciace.
Myslę, ze troche pracy i będzie dobrze, nie potrzeba bpwiem jkiegos wielkiego nakladu czasu na szlifowanie tych zachowan. Z reszta - co kazda jazde uczymy sie czegos nowegop i panujemy nad pewnoscia siebie

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.048 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.shinsoo.pun.pl www.tf.pun.pl www.gangmw.pun.pl www.policja997.pun.pl www.akilian.pun.pl